Nie ma to jak poniedziałki;) Początek wyzwań tygodniowych czas zacząć! Właśnie wróciliśmy z weekendu u babci, było cudownie, pieski, kury, kaczki, rowery:) Ech – nie ma to jak w domu! Do Krakowa dotarliśmy późnym wieczorem, dzidzia już spała, także miałam chwilę żeby zaplanować poniedziałkowe działania. A nie ukrywam że na początku tygodnia mam milion rzeczy do załatwienia naraz i jak sobie tego nie zaplanuje, to ciężko wszystko ogarnąć. Do tego często to co planuje na jeden dzień da się zrobić minimum w dwa;p ale nieważne. Trzeba stawiać sobie wyzwania, co nie;)?
Na dziś:
– umyć okna jak będzie padać
-zmienić pościel jak będzie słońce;P
-umyć podłogę i balkon niezależnie od wszystkiego;))
Rutyna:
-odkurzanie
-mycie prysznica
-ogarnianie ciuchów, naczyń, sprzętów
-gotowanie, zakupy, apteka, lekarz, poczta, budowa, drukarnia, ćwiczenia ze sportsmamą:)))))
A wy co dzisiaj planujecie? To co – DZIAŁAMY!
Zadania na dziś:
1. Pranie
2. Mycie piekarnika
Plus rutyna: gotowanie, mycie podłóg (odkurza za mnie iRobot 🙂 ), scieranie kurzy, prasowanie, mycie naczyń 🙂
Trzymam kciuki! Daj znać na koniec dnia czy się udało:-)
Udało się plan zrealizowac w 100%, ba a nawet i więcej..oprócz planu i rutyny udało się upiec pachnący, świeżutki chleb 🙂
Marta, pełen szacunek!!!
Cóż to za wspaniałe uczucie gdy uda się zrealizować plan w 120% ba nawet w 150%! To dopiero dodaje skrzydeł, człowiek jest niezniszczalny:))
Trzymam kciuki za jutrzejsze ogarnianie;)
Flower Power